Dzisiaj w australijskiej miejscowości Cessnock k. Sydney rozpoczynają się drużynowe mistrzostwa świata w rajdach Enduro, czyli 67 ISDE Sześciodniówka. Wystartuje blisko 400 motocyklistów z: 21 krajów. Wśród nich nasza 6 osobowa ekipa kierowana przez zawodnika i jednocześnie trenera Ryszarda Gancewskiego statuującego, na co dzień w barwach Kieleckiego Towarzystwa Motorowego. „Novi” w składzie: radomianin jeżdżący w Kieleckim Klubie Motorowym Ryszard Augustyn, Andrzej Tomiczek i Maciej Wróbel (wszyscy na-TM 80), Wojciech Rencz (TM 125), Jacek Czachor ( yamaha 250 i sam Gancewski na yamaha 500. Sądzimy, że warto bliżej zapoznać się z zawodnikami reprezentującymi kluby naszego regionu.
RYSZARD AUGUSTYN
Ma 31 lat, od początku kariery sportowej startuje w barwach KKM. Mówi o sobie, że tzw. pociąg do motorów’ miał już, jako dziecko. Jako 10-letni chłopiec wraz z kolegą, z podwórka za wspólnie uskładane pieniądze kupili stary motocykl WSK 125. Na nim odbywały się pierwsze, sportowe już wprawki. Prawdziwa kariera rozpoczęła się jednak dopiero w 1979 roku. Wtedy Ryszard otrzymał powołanie do kadry jeździł wówczas na JAWIE 350. W 1980 roku wystartował w swej pierwszej sześciodniówce już na włoskim motocyklu SWM 125 i ukończył imprezę w dobrej formie. Rok później sięgnął już po złoty medal, co dla lak młodego zawodnika jest sporym osiągnięciem. Największy sukces indywidualny odniósł w 1982. Startując w klasie 80 cm wywalczył 4 miejsce. Później brał udział w sześciodniówkach-regularnie aż do 1987 r. Wtedy dotknęła. Ryszarda plaga kontuzji. Tylko w 1988 był aż 5 razy zakuwany w gips, w sumie spędził wtedy w tych nietypowym gorsecie aż 6 miesięcy dopiero w 1991 roku powrócił do dawnej formy sięgając po mistrzostwo Polski w klasie 500, W tym sezonie Ryszard Augustyn liczył na wiele sukcesów, niestety odniósł w kwietniu kolejną kontuzję i wydawało się; że sezon ma zmarnowany. Pan Ryszard bardzo pragnął Wyjechać na być może ostatnią jego karierze sześciodniówkę. Udało się! Wykurował kolano i na włoskiej maszynie TM będzie się ścigał w Australii!

RYSZARD GANCEWSKI
Na tegoroczną sześciodniówkę wyjechał, jako tzw. jeżdżący trener.. Kiedy rozmawialiśmy na początku tego sezonu definitywne, nie zapewnił, że sześciodniówka w Australii jest jego ostatnim startem? Później zajmie się trenerka, co dzisiaj z powodzeniem robi opiekując się dwójką utalentowanych zawodników Tomiczkiem i Wróblem. Dziś ma już 37 lat, mieszka, w Ostródzie, w rajdach Enduro reprezentuje KTM: „Novi”. Karierę rozpoczął mając już 18 lat w 1973 roku. Co ciekawe, pierwszy: motocykl? WSK 125 kupił… W tajemnicy przed rodzicami. Na nim wystartował i wygrał! Nagrodę — piękną: słomiankę przechowuje do dziś. W 1976 r. wypatrzył go trener Mirosław Malec i powołał do kadry. Od. 1977 Roku startuje w sześciodniówkach. Dla tej w Australii przedłużył karierę o rok liczy, na sukcesy wieńczące wspaniałe występy. Czekamy, więc na wieści z Australii, tym bardziej, że nasz zespół ma szanse na czołowe lokaty.
